bezpłatny parking. klimatyzacja. Obiekt Domek na Wzgórzu oferuje bezpłatne WiFi oraz taras. Odległość ważnych miejsc od obiektu: Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazownictwa – 16 km, Biuro Wystaw Artystycznych – 18 km. Obiekt zapewnia ogród oraz bezpłatny prywatny parking.
Domy Zakopane, Kościelisko, Bukowina Tatrzańska Piękne, niezwykle stylowe i bardzo przestronne domki w Zakopanem to idealna propozycja zarówno na romantyczny weekend tylko we dwoje, niezapomniane wakacje z całą rodziną, jak również szalony wypoczynek w gronie przyjaciół. W bogatej gamie naszej oferty znajdziecie Państwo wspaniałe domki utrzymane w nowoczesnym stylu, jak i te, w których rządzi folklor. Proponujemy kwatery zlokalizowane w najatrakcyjniejszych zakątkach Zakopanego, dzięki czemu będziecie mogli jeszcze lepiej poznać niepowtarzalny klimat jednego z najpiękniejszych miast Polski. Proponowane przez nas domki w Zakopanem to idealne rozwiązania dla tych wszystkich, którzy cenią sobie niezależność, swobodę i poczucie prywatności. Wśród naszych propozycji znajdą Państwo domki, które cechuje nowoczesny charakter, luksusowy dom Góralski SPA z sauną i jacuzzi oraz domki o wysokim standardzie wykonane w stylu podhalańskim. Wszystkie domy zostały gustownie umeblowanie. W prezentowanych przez nas domkach, niczego Państwu nie zabraknie. Skoro opisujemy je jako luksusowe domy w górach, czujemy się zobowiązani do zapewnienia goszczącym w nich turystom wszystkich niezbędnych wygód. W zależności od dokonanego wyboru opcji, goście otrzymują do dyspozycji: Internet, kuchenkę, lodówkę, pralkę, żelazko, ekspres do kawy, grill i wiele innych urządzeń. Domki polecane przez TatryTOP są dostępne w miejscowościach takich jak: Bukowina Tatrzańska, Kościelisko oraz Zakopane. Serdecznie zapraszamy do szczegółowego zapoznania się z naszą ofertą!
Do zaoferowania posiadam nowy domek dla 5 osób do wynajęcia w najspokojniejszej części Beskidu Żywieckiego - Dolina Danielki w gminie Ujsoły. To właśnie stąd prowadzą szlaki m.in. na Halę Rycerzową i inne okoliczne góry. Domek znajduje się na dużej ogrodzonej posesji.
Top gospodarz ---- Centrum Zakopanego ---- Dom dla 8 osób ---- Wolne terminy Sierpień tel. 668/096/117 Bardzo dobry! (22 opinie) 10 Rewelacyjny! (9 opinii) Top gospodarz do -20% do -20% 10 Rewelacyjny! (5 opinii) Rewelacyjny! (4 opinie) 10 Rewelacyjny! (2 opinie) 10 Rewelacyjny! (1 opinia) do -10% Rewelacyjny! (9 opinii) 10 Rewelacyjny! (8 opinii) Rewelacyjny! (23 opinie) 10 Rewelacyjny! (5 opinii) 10 Rewelacyjny! (2 opinie) 10 Rewelacyjny! (5 opinii) Rewelacyjny! (6 opinii) do -10% Top gospodarz Rewelacyjny! (5 opinii) 10 Rewelacyjny! (5 opinii) 10 Rewelacyjny! (5 opinii) Skorzystaj z filtrów , aby lepiej dopasować wyniki wyszukiwania do Twoich potrzeb. Cena za nocleg w Górach zależy od standardu wybranego obiektu oraz jego lokalizacji. Ceny za nocleg zaczynają się od 80 zł. Średnia cena noclegu w Górach wynosi 537 zł. Ceny noclegów ustalają indywidualnie właściciele obiektów, dlatego niektórzy mogą mieć wyższy cennik weekendowy. Według wyliczeń ceny noclegów w Górach w weekend są droższe o 67% od cen w dzień powszedni.

Domek znajduje się w miejscowości Szczawa woj. Małopolskie w pasmie gór Gorce. Do dyspozycji dwie sypialnie łazienka,salon i kuchnia. Voucher jest wystawiony na 2 noclegi – jest ważny do końca 2023 roku. Nie obejmuje długich weekendów i świąt. Możliwy termin w wakacje/ferie . Po zakończonej licytacji ustalimy dogodny dla Państwa

Autor Wiadomość Temat postu: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #1 Wysłany: 05 Lut 2015 23:43 Rejestracja: 18 Lut 2014Posty: 32 Od dłuższego czasu myślę nad wyjazdem gdzieś w totalne zadupie. Bez internetu i najlepiej zasięgu telefonu Może to być Polska może Bieszczady? Może też Skandynawia. Fajnie jak by była jakaś woda w pobliżu. Kominek i jakaś chata. Macie jakieś pomysły? Da się coś takiego wynająć na tydzień ? Chciał bym jechać tera w zimę Góra refiko lubi ten post. Zeus Temat postu: Re: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #2 Wysłany: 05 Lut 2015 23:52 Sezonowy Cebulion Rejestracja: 20 Lis 2011Posty: 18500 Tyle greckich wysp do kupienia, masz do wyboru, do koloru no i co do ilości kóz które na nich się znajdują Góra jakwilk Temat postu: Re: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #3 Wysłany: 05 Lut 2015 23:55 Rejestracja: 30 Gru 2012Posty: 922 platynowy Góra michal11 Temat postu: Re: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #4 Wysłany: 06 Lut 2015 00:04 Rejestracja: 23 Sty 2014Posty: 140 Leśniczówki w Puszczy Noteckiej powinny spełnić wymagania Lub parę ośrodków w Lubuskiem Góra dominator1 Temat postu: Re: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #6 Wysłany: 06 Lut 2015 00:16 Rejestracja: 18 Lut 2014Posty: 32 Dziękuję jeśli ktoś ma jeszcze jakieś propozycje lub był na podobnym wypadzie to proszę pisać Góra łowca Temat postu: Re: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #7 Wysłany: 06 Lut 2015 11:02 Rejestracja: 05 Lip 2012Posty: 223Loty: 20Kilometry: 26 789 Przedgórze Sanocko - Turczańskie (czyli okolice Arłamowa)Suwalszczyzna - bez problemu znajdziesz kwaterę taką, że do asfaltu będzie 10 Świętoszów Góra Anonim3 Temat postu: Re: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #8 Wysłany: 06 Lut 2015 11:08 Rejestracja: 26 Sie 2014Posty: 1498 Wiele miejsc w Nowej Zelandii, np. w Polsce - np. Osada Dębowo na Warmii. Góra MarioWWA Temat postu: Re: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #9 Wysłany: 06 Lut 2015 11:15 Rejestracja: 21 Kwi 2014Posty: 83 Ja polecam Villasimius na Sardynii Cisza, spokój, teraz praktycznie zero turystów Góra MarioWWA Temat postu: Re: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #11 Wysłany: 06 Lut 2015 11:22 Rejestracja: 21 Kwi 2014Posty: 83 Góra BooBooZB Temat postu: Re: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #12 Wysłany: 06 Lut 2015 11:32 Rejestracja: 17 Gru 2014Posty: 698 niebieski Właśnie miałem pisać, ale Juve mnie wody i braku zasięgu do wyboru do koloru Góra lataczuk Temat postu: Re: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #13 Wysłany: 06 Lut 2015 11:58 Rejestracja: 08 Sie 2013Posty: 1759 niebieski Góra dominator1 Temat postu: Re: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #14 Wysłany: 06 Lut 2015 12:02 Rejestracja: 18 Lut 2014Posty: 32 Ta Grenlandia to jednak trochę przesada Góra wawerek Temat postu: Re: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #15 Wysłany: 06 Lut 2015 12:19 Rejestracja: 19 Sie 2014Posty: 84Loty: 39Kilometry: 83 532 Dominator mi również zamarzyła mi się podróż w ciche i spokojne miejsce, by się zresetować i odpocząć od pracy. Na ten moment atrakcyjnie wyglądają Wyspy Egadzkie. Lot do Trapani i wodolot na jedną z wysp, dodatkowo na jednej z nich Marettimo nie ma Wifi (tak czytałem) więc można się odciąć od internetu;) _________________ Góra mutineer Temat postu: Re: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #17 Wysłany: 06 Lut 2015 22:31 Rejestracja: 03 Sty 2014Posty: 62Zbanowany Polskie lasy, wieś, na prawdę nie trzeba szukać za granicą, wystarczy wyjechać za miasto Góra michal11 Temat postu: Re: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #18 Wysłany: 06 Lut 2015 23:31 Rejestracja: 23 Sty 2014Posty: 140 Jest też inna ciekawa koncepcja. Tydzień na półwyspie Athos w Grecji. Zero kontaktów z cywilizacją w sensie zachodnioeuropejskim, zero telefonów, laptopów, komercji itp. Tylko kontemplacja w otoczeniu przyrody i zakonów, z których niektóre pamiętają czasy bizancjum. Jest jednak parę warunków. Pierwszy to płeć - kobiety odpadają nawet zwierzęta są tam wyłącznie płci męskiej. Drugi pozwolenie na wjazd do republiki mnichów - da się załatwić. Na miejscu tanio, noclegi teoretycznie za darmo w klasztorach a jak nie to pod namiotem w lesie. I możliwość wejścia na świętą górę Athos - bezcenne Góra ediwonder Temat postu: Re: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #19 Wysłany: 12 Lut 2015 11:52 Rejestracja: 11 Lut 2015Posty: 0 Najtaniej do jakiegoś klasztoru, są już takie, które oferują tego typu wypoczynek i wcale nie trzeba chodzić na msze. Góra Japonka76 Temat postu: Re: Marzy mi się wypoczynek na odludziu. Prosze o pomysły :) #20 Wysłany: 19 Lut 2015 14:45 Moderator forum Rejestracja: 06 Kwi 2014Posty: 3858 No i na czym stanęło? Napiszesz przed udaniem się w głuszę? _________________Ιαπόνκα76 Góra

Magiczny pobyt w Narnii Niezwykle piękne miejsce. Domek położny na odludziu, z daleka od ludzi i to właśnie jest prawdziwy luksus. Bardzo wygodne łóżka, w pełni wyposażony domek. Super ekspres i dużo pysznej kawy. Domek posiada

Jest coś wspaniałego w Sudetach. Po pierwsze: nie dotarła tam jeszcze ta sama fala turystów, która odkryła Podhale i wciąż jest sporo miejscówek, które czekają na pierwszych zdobywców. Po drugie mają tyle górskich pasm, że głowa mała i można wybrać Karkonosze, Izery, Góry Stołowe, Sowie, Pogórze Kaczawskie, Góry Bystrzyckie, Orlickie, wybrać się na Szczeliniec Wielki, Piekiełko, skalne labirynty, wodospady, nieodkryte szlaki, dawne uzdrowiska i opuszczone zamki. A to jest, umówmy się, raj dla dzieciaków. Po trzecie to właśnie na Dolnym Śląsku stanęła jedyna w Polsce hytta i mają tam najwyżej położony staw kąpielowy w Polsce w dodatku z wypasionym brodzikiem. I to jest takie zestawienie, które przypomni wam, że jak góry to nie tylko Tatry i nie wszędzie stoją korki jak na Gubałówce. A także: w Kotlinie Kłodzkiej swój dom ma Olga Tokarczuk. Przebijcie to! Przed wami 10 niezwykłych domów na wyłączność, czyli takich, w których Gospodarz nie mieszka z Wami. Można się spodziewać się spokoju, dzikich zwierząt zamiast sąsiadów i esencjonalnego kontaktu z samym sobą. Jeśli to zestawienie przypadło Ci do gustu, to mamy coś więcej. To "więcej" znajduje się w ponad kilugramowej książce Slowhopa "Nie sypiam byle gdzie. Kompendium niespiesznego podróżnika" z 19 zestawieniami Slowhopa. Polecamy na prezent! To jest miejsce w którym dzieciaki wchodzą na drzewa i bynajmniej nie w poszukiwaniu zasięgu. Sieci tam nie ma pól ciuta. Jest za to raj dla dużych i małych, cztery iglaste domki i kozacki staw kąpielowy. Tam jedźcie po lekcje z designu i widoki na wysokie świerki Karkonoszy. Wszystko tu dla dzieci jest na tip top. Domki mają odpowiednie zabezpieczenia a staw wydzielony brodzik dla maluchów. Jest też domek na drzewie, plac zabaw, ścianka wspinaczkowa, huśtawki, trampoliny do tego las, kamienie patyki i strumyki. Petarda. I właśnie dlatego należy rezerwować z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. A my prosimy, aby rezerwować przez Slowhopa, bo każda rezerwacja to dla nas jak sok z gumijagód dla Gumisia, szpinak dla Popeya i eliksir druida Panoramiksa dla wioski Galów. Czyli po prostu żywy pieniądz za który prowadzimy Slowhopa. Z góry dziękujemy:) „Domki nad Stawem to idealne miejsce, by uciec od zgiełku miasta. Cisza, spokój i natura tego nam właśnie było trzeba. Przemili właściciele, którzy powitali nas ciastem i gorącą herbatą. Standard domków jest bardzo wysoki, a kominek umila wieczory. Super pomysł stanowi siatka na piętrze, na której można leżeć i czytać książkę. Dopełnieniem wszystkiego jest śniadanie przynoszone rano w koszu wiklinowym pod same drzwi, składające się z przepysznych wędlin, świeżych warzych, jogurtów, czegoś na ciepło. Zdecydowanie wrócimy! ” Zdaniem Slowhopa: Ania i Piotrek znajdą się na rzeczy bo tuż obok domków nad stawem stoi ich druga starsza oaza- Willa Drewniana Róża z wypasionym placem zabaw dla dzieci i ścianką wspinaczkową, z których śmiało mogą korzystać wszyscy lokatorzy. Domki nad Stawem są zwierzolubne, możecie przyjechać z pupilem. Szalka to chyba jeden z najprostszych domków na Slowhopie. Ma długie nogi, które umożliwiają pozyskanie najlepszych widoków z okolicy i zaprasza tych z Was, którzy nie potrzebują wodotrysków, żeby wypocząć. Młodsza siostra Szalejówki, którą ze Slowhopa już pewnie znacie, jeszcze nie skończyła roku, a już ma listę wiernych fanów. Tu się pije kawę na tarasie z widokiem z poziomu czubka drzew, śpi na antresoli i gotuje to, na co ma się akurat ochotę. „Świetne miejsce, z dala od zgiełku. Idealne dla pobytu z psem, cisza i spokój. Spędziliśmy tu cudowne 4 dni aż żal było wyjeżdżać. Gospodarze przywitali nas osobiście. Z ręka na sercu polecam to miejsce! Tu na pewno wypoczniecie. ” Zdaniem Slowhopa: Fajne miejsce na pobyt we dwoje. Można wziąć grzecznego zwierzaka, ale po konsultacji z gospodarzem. Super baza wypadowa w Góry Stołowe i Błędne Skały. Gdyby ktoś zechciał zaznać Skandynawii w Górach Bardzkich - służymy uprzejmie. Za sprawą Marka (Gospodarza) - Sudety mają swoją własną hyttę. W niej 30 m2 relaksu, spanie na antresoli, kominek i taras na podziwianie wschodów i zachodów słońca. Bardzo hygge i bardzo slow. Nie ma fiordów, ale są dzikie zające i bażanty. Do tego 133 km tras rowerowych i najlepsza miejscówka w Polsce na spływy pontonowe. „Przepiękny design połączony z funkcjonalnością. Z domku i tarasu rozpościera się cudowny widok, a wokół spokój i cisza. W domku jest wszystko, czego do szczęścia potrzeba. Można napić się pysznej kawy, poczytać książki, przyrządzić posiłek, poleżeć na leżakach na tarasie. Dodatkowo świetna sprawa to przygotowane już miejsce na ognisko nieopodal domku. Z całego serca polecamy pobyt w Hyttee, gdzie odpoczywa się jak nigdzie indziej! :) Na pewno jeszcze wrócimy! ” Zdaniem Slowhopa: Chatka idealna na wypad we dwoje, ale i 4 osoby na luzie pomieści. Tutaj raczej bez małych dzieci (zupełny brak zabawek i placu zabaw), za to z nastolatkami bardzo do Bardo, bo są tam spływy pontonowe, które dostarczają dużo emocji. Można z nieagresywnym pieskiem. Szalejówka to starsza siostra Szalki. Tyle, że większa i bardziej dla rodzin niż rodziców szukających ucieczki od świata (wtedy wędrujcie do Szalki). Zbadaliśmy temat dla tych z wyjątkowo ruchomymi dzieciakami i mamy taką informację, że jest ogrodzenie i w związku z tym niskie ryzyko odlotu potomka w kierunku zielonego lasu. Skromnie tu z sąsiadami, no chyba, że liczyć sarny i zające. Do odkrycia cała Kotlina Kłodzka. Tutaj przypomnicie sobie jak wygląda rozgwieżdżone niebo, odkryjecie opuszczone zamki, zgubicie się w Błędnych Skałach i powędrujecie Szlakiem Zabytkowych Kapliczek i Krzyży. Będzie o czym opowiadać. „Wspaniałe miejsce, chatka pośrodku niczego- dokładnie o to nam chodziło! :) Dobrze wyposażona, luksusowa, gospodarze przemili, zaangażowani, widać ze zależy im na zadowoleniu gości, super warunki do przyjazdu z pieskiem - dookoła mnóstwo terenów do tropienia i biegania. Wypoczęliśmy i odcięliśmy się od rzeczywistości jak nigdy. ” Zdaniem Slowhopa: Szalejówka pomieści 7 osobową rodzinę i grzecznego psiaka. Mają wypasione dwustronne materace, więc istnieje ryzyko że zapadnięcia w sen zimowy. Kominek też jest rzecz jasna. Tu bez wyżywienia. Na Skraju Karkonoskiego Parku Narodowego, w najwyżej położonej dzielnicy Jeleniej Góry, z widokiem na góry i kotlinę jeleniogórską, wśród morza drzew i oparów historii stoi Willa Jagoda. Uratowana od zapomnienia przez Wiktora i Alicję czaruje Gości ciepłem, sauną z cedrową ścianą, niebanalnym wystrojem rodem z lat 30 i 40 i historycznymi smaczkami po byłych właścicielach. Blisko stąd na Czarny Kocioł Jagniątkowski, do muzeum w domu Gerharta Hauptmanna rzut kamieniem… ale bliżej są książki (150 pozycji), sauna i leżaczki w ogrodzie. Zdaniem Slowhopa: Willa Jagoda pomieści 6 gości. Tu bez wyżywienia, ale kuchnia ma wszystko co potrzebne do wystawnych przyjęć i intymnych śniadań. Tu bez zwierzaków. Sieć jest i nawet śmiga, trzeba tylko zdecydować czy Netflix czy książki... Co powstanie kiedy zmieszamy polską gościnność z hiszpańskim temperamentem? Powstanie Bukolik. Lila i Alex, polsko - barcelońskie małżeństwo za drzewami, pagórkami i górami, u podnóży Karkonoszy we wsi Bukowiec, otworzyli na Gości dwa domki. Każdy z dostępem do stawu, więc można moczyć nogi z kubkiem kawy w ręku, pływać na tratwie, gonić żaby, moczyć kija i łowić co tam dusza zapragnie. W okolicy po królewsku- ruiny zamku w Bukowcu, Zamek Chojnik, Dolina Pałaców i Ogrodów. Jedźcie tam z dziećmi, będą zachwycone. „Nie zastanawiajcie się, przyjeżdżajcie, bo warto! Bukolik powstał trochę na krańcu świata, ale czy nie o to właśnie tutaj chodzi? Cisza, spokój, na końcu wsi, wystarczy wyjść i iść przed siebie, żeby odpocząć i przypomnieć sobie, jak to jest, kiedy nie słychać nic oprócz ptaków. Można wyjść również tylko przed dom i tutaj też jest duże pole do popisu - miejsca do biegania czy jeżdżenia na sankach jest pod dostatkiem. Domek - nic więcej do szczęścia nie jest potrzebne, a asortyment zabawkowy dla dzieciaków - naprawdę bogaty ;) Gospodarze są niezwykle mili i pomocni, dokładają wszelkich starań, żeby w Bukoliku każdy czuł się dobrze. Świetne miejsce o każdej porze roku!” Zdaniem Slowhopa: Każdy z domków dla 6 w porywie do 8 osób jeśli liczyć dzieci. Do Bukolika bez pieska. Po pierwsze jesteśmy zdania, że ludzi z miasta powinno się regularnie wysyłać w takie kurorty jak ten w ramach programów socjalnych. Nie ma smogu, warczących samochodów, kominów i fabryk. Jest za to cudowny mikroklimat o udowodnionych właściwościach uzdrowiskowych, izby pachnące żywicą, dach kryty strzechą i forteca z kamieni z Dunajca. Po drugie ta miejscówka słynie z udanych imprez i hucznych obchodów, więc jeśli babski wypad, urodzinowa niespodzianka, to to jest ten adres. Po trzecie (i najważniejsze) jest opcja na catering od Pań z Koła Gospodyń Wiejskich Barcinka. „Wybrałam to miejsce na świętowanie 40-tych urodzin w babskim gronie. Wybawiłyśmy się i odpoczęłyśmy w sielskich wnętrzach dużego domu. Liczba łazienek w zupełności zaspokoiła kobiece potrzeby, w kuchni mieściłyśmy się wszystkie. Dom z duszą i wyposażeniem we wszystko co może okazać się przydatne. ” Zdaniem Slowhopa: Na terenie rancha stoją dwa domki. Mniejszy pomieści 6 osób, większy aż 12. Super dla grup przyjaciół i rodzin. I tak, można z pieskiem. Kiedy pytają nas, w które miejsce jechać z bardzo aktywnymi dzieciakami - to jest jeden z pierwszych adresów, który przychodzi nam do głowy. Bullerbunowa wioska z całą masą atrakcji w której dzieci mogą być dziećmi, do tego ze spaniem w dawnej strażnicy pograniczników w Górach Orlickich. Zimą jest zima, nawet jak nigdzie indziej o niej nikt nie słyszał, yeti ze śniegu, zimowe ogniska, czerwone nosy i 30 wyciągów na Zielenieckiej Ski Arenie. Latem warsztaty dla dzieciaków, zabawy w strumyku, budowanie tam, błotne okłady i więcej odcieni zieleni niż na palecie Pantona. I pralka do dyspozycji. „Piękna klimatyczna miejscówka w lesie. Zapamiętamy ją na długo, Wieczorem ogniska, rozgrywki w gry planszowe w podziemnych pokojach. Raj dla dzieci od rana rozbiegały się po terenie, jedni młodsi wchodzili do małych kolorowych domków, inni grali w siatkówkę, badmingtona, jeszcze inni bujali się na hamakach. Świetna lekcja przyrody. Bezcenne zabawy w pobliskim strumyku, robienie tam, obserwowanie traszek i kijanek w pobliskich kałużach. Fajne miejsca do potuptania blisko lokalizacji. No i zawodowa Pani Sabinka, ogarniająca od rana kuchnię i teren i służąca pomocą a przy tym świetny towarzysz do rozmów.” Zdaniem Slowhopa: Można przyjechać z pieskiem ale za dopłatą. Apartamentów jest w sumie 11, pomieszczą od 2-10 osób. Aneksów kuchennych nie ma tylko w dwóch najmniejszych, ale dla tych gości przewidziano kuchnię i jadalnię w Piwnicach Strażnicy. Bardzo ciekawa jest historia tego domu. Wszystko zaczęło się czasach kiedy nie było jeszcze Karpacza, ani Willi nad Wodospadem. Był za to kwitnący Krummhübel i uzdrowisko Alexandrinenbad, tuż przy wodospadzie na Zaporze Łomnicy. Co prawda nie ma już uzdrowiska ale jest willa, w którą nowe życie tchnęła Ania. Niech was nie zmyli pierwsze wrażenie, kryje on nowoczesne wnętrza. Stary kaflowy piec randkuje z nowoczesną kanapą, sypialnie kuszą kominkami, a wielkie okna z nostalgią wspominają minione czasy. Do tytułowego wodospadu jest stąd 200 metrów, a na najbliższy stok dwa razy tyle. Bomba. Zdaniem Slowhopa: W Willi nad Wodospadem komfortowo wyśpi się 6 osób. Posiłki szykujecie tu samodzielnie, ale niczego wam nie zabraknie. W razie wakacji od gotowania najbliżej karmią w Restauracji Podhulanka oddalonej o 330 m. A tutaj mamy taką nowoczesna chatkę na wyłączność z widokiem wprost na Góry Stołowe. W środku recykling, upcykling i niebanalne rozwiązania czyli to co w Slowhopie lubimy najbardziej. Nie ma sąsiadów więc do sauny obok w piżamie (lub bez) można truchcikiem. Na głód trójnóg z rusztem, kociołek i całkiem zacnie wyposażona kuchnia. Jedźcie tam z dziećmi, na zewnątrz mini park linowy, tuż obok Szczeliniec i Błędne Skały (tam kręcili Narnię). „Spędziliśmy tu tydzień w sierpniu 2017, dwie rodziny z Mazur. Świetnie urządzony dom na uboczu, fajna przestrzeń w środku i na zewnątrz. Nie trzeba nawet ruszać w Góry Stołowe, wokół jest tyle pięknych widoków i miejsc do wędrowania i bardzo ciekawa osada buddystów. Takie cudne manowce... Bardzo nam się podobało:)” Zdaniem Slowhopa: Domek pomieści 8 osób i jest świetnie wyposażony pod rodziny z dziećmi. Na życzenie godspodarze podrzucą Wam zakupy pod drzwi. Tu bez zwierzaków. Podobało Ci się zestawienie? Co tydzień wyślemy Ci nowe.
Oczyma wyobraźni już widzisz swój domek na odludziu, przykryty śnieżnym puchem. W centralnej części domku stoi kominek a w nim płonące polana trzaskają iskrami a w glinianym kubku parzy się herbata z miodem i syropem z zebranych w lecie malin. Przytulamy się do siebie na wygodnej sofie, ubrani w ciepłe swetry. Nic nie musisz robić. Domek w Bieszczadach: położony gdzieś na skraju lasu, z miejscem na ognisko, z dala od cywilizacji, pod który podchodzą niedźwiedzie, wilki i dziki, a do tego spod domku słychać szum rzeki. Brzmi jak marzenie nie do zrealizowania? Tak się składa, że taki domek na odludziu istnieje naprawdę i co więcej, jest do wynajęcia. Gdzie w Bieszczady powinniście się udać, żeby trafić do tego leśnego raju? Wszystko to we wsi Chmiel, w Dolinie Sanu. Kiedy myślę o Bieszczadach mam przed oczami rozległe połoniny, dzikie zwierzęta, zapomniany klimat wschodniej Polski, ale przede wszystkim ciszę i spokój. Absolutnie nie wyobrażam sobie, żeby w takim miejscu szukać na nocleg wielkiego hotelu ze spa i masażami, dlatego oczywiste było, że jadąc w Bieszczady, szukam czegoś z dala od miasta, co będzie autentyczne, tworzone z poszanowaniem dla lokalnej tradycji i przez kogoś, kto prowadzi takie miejsce z pasji. Problem w tym, że nie tak łatwo znaleźć fajny domek na odludziu w górach, bo takie miejsca zwykle nie reklamują się na czy na pierwszej stronie Google. Ale jeśli już tu jesteście, to macie całe poszukiwania za sobą. Przed Wami magiczny, leśny Domek w Dolnie Sanu! Domek w Bieszczadach do wynajęcia Domek w Bieszczadach w Dolinie Sanu to niesamowicie klimatyczna, dwupiętrowa chatka, w której zatrzymacie się maksymalnie w cztery osoby. Położona jest przy samym stoku porośniętym lasem, nieopodal szerokiej rzeki, której szum słychać jeszcze zanim wstanie się z łóżka. Pod domek podchodzą niekiedy dzikie zwierzęta, w tym nawet niedźwiedzie i jelenie. Jest to absolutnie niekomercyjne miejsce, z dala nie tylko od bieszczadzkich kurortów, takich jak Polańczyk, ale nawet kawałek od Ustrzyk Górnych i Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Ten domek na odludziu w Bieszczadach ma to do siebie, że nie chce się z niego wychodzić i przyjemnie wraca się z niego, po górskich wędrówkach. Większość czasu spędzać będziecie zapewne w salonie, w którym jest duży drewniany stół i jeszcze większe, niesamowicie wygodne fotele. Klimatu dodaje mu starej daty piec kaflowy, w którym wieczorami i o poranku skwierczy tlące się drewno. Poza tym w domek ozdabiają jelenie rogi zbierane przez właścicieli oraz śliczny żyrandol z piórek dzikich ptaków. Domek w Bieszczadach z klimatem i na odludziu Domek na odludziu do wynajęcia ma dwie sypialnie: jedną z dwuosobowym łóżkiem i drugą z dwoma pojedynczymi. Sypialnie na poddaszu są skromne, ale łóżka bardzo wygodne i na pewno wystarczające, dla każdego, kto nie oczekuje od chatki w lesie luksusów. Łazienka natomiast jest całkowicie odnowiona, więc zupełnie nie musicie martwić się o jej standard. Ciepła woda jest, zestaw ręczników również 🙂 Mimo tych wygód chatka zdecydowanie nie traci leśnego, dzikiego klimatu. W domku jest też bardzo dobrze wyposażona kuchnia. Poza standardowym zestawem naczyń i garnków dostępny jest też komplet przypraw, których tak bardzo mi brakuje w większości miejsc na wynajem. W kuchni poza tradycyjnym piecem kaflowym, na którym można gotować, jest też kuchenka gazowa oraz czajnik. Domek w Bieszczadach – z miejscem na ognisko Domek w Dolnie Sanu, poza tym, że jest bardzo klimatyczny sam w sobie, ma też wiatę na ognisko, w której można piec kiełbaski, nawet kiedy mocno dmucha wiatr albo pada deszcz. W środku jest ciepło i przyjemnie, więc można korzystać nawet zimą. W sezonie letnim dodatkowo rozstawiony jest namiot tipi, w którym także zrobicie ognisko. To nie tak często się zdarza, żeby domek w Bieszczadach przy lesie miał bezpieczne miejsce do robienia ogniska, dlatego weźcie ze sobą słodkie pianki, ziemniaki, czy kiełbaski i korzystajcie do woli. Z domku aż żal wychodzić, ale w cieplejsze dni można posiedzieć na ganku z widokiem na góry. Dostępne są leżaczki, a przed wejściem jest też ławeczka, na której można spędzać poranki, pijąc gorącą herbatę. Spodziewajcie się, że szybko przyjdzie do Was kot, albo nawet dwa, domagające się głaskania. Wokół domku jest też gdzie pospacerować, ale do popularniejszych szlaków musicie wybrać się samochodem. Domek w Dolinie Sany – gdzie w Bieszczady z dala od prawie wszystkiego Domek w Bieszczadach w lesie oddalony jest od większości zabudowań, ale w sąsiedztwie znajduje się dom właścicieli. Jeśli będziecie chcieli, to jest z nimi o czym pogadać, bo mieszkają w okolicach od dziecka i znają chyba każde drzewo w tych górach. Domkiem zajmuje się Ola, która w Bieszczady uciekła z Warszawy, ale jak ją podpytacie, to opowie Wam sporo o tutejszych niedźwiedziach, wilkach i specyfice bieszczadzkich mieszkańców 🙂 Jeśli natomiast będziecie woleli posiedzieć w samotności, to też nikt Was zaczepiać na siłę nie będzie. Zawsze jednak jest w okolicy ktoś, gdybyście mieli z czymś w domku kłopot lub potrzebowali podpowiedzi, gdzie w Bieszczady wyruszyć. Sprawdź też: Domek na Roztoczu – chatka z gliny i słomy na odludziu Lubelszczyzny! Miejsce z klimatem w Bieszczadach – co w okolicy Jako, że jest to domek na odludziu, do wszystkich popularniejszych atrakcji trzeba dojechać. Co robić w Bieszczadach w okolicy? 1. Przejść się na spacer do Chaty Socjologa Do Chaty Socjologa dojdziecie bezpośrednio z Doliny Sanu. Miejsce jest bardzo nietuzinkowe i klimatyczne, jednak w chacie obowiązuje wiele zakazów, z którymi lepiej zapoznać się przed wejściem, do środka, żeby nie narażać się gospodarzowi. W chacie nie ma prądu i bieżącej wody, jest za to ogromne palenisko, dzieła lokalnych twórców na ścianach i piękne widoki za oknem. 2. Wyruszyć na wędrówkę do Chatki Puchatka Domek w Bieszczadach Dolinie Sanu jest kawałek od Bieszczadzkiego Parku Narodowego, więc do szlaków musicie dojechać. Dojście z parkingu do Chatki Puchatka zajmuje około 1,5 godziny. To najwyżej położone schronisko w Bieszczadach, w którym długo nie było elektryczności, bieżącej wody oraz kanalizacji. Od wiosny 2020 ma trwać jednak remont schroniska, które prawdopodobnie straci swój pierwotny klimat. Nam się udało zobaczyć je w starej wersji dosłownie w ostatniej chwili, bo w Bieszczadach byliśmy zimą 2019 roku. 3. Przejść się po Połoninie Caryńskiej Poza Połoniną Wetlińską, przy której stoi Chatka Puchatka, warto zrobić sobie spacer po Połoninie Caryńskiej. To też wyprawa na mniej więcej pół dnia. Możecie je połączyć i przejść obie za jednym podejściem, o ile dzień będzie wystarczająco długi. Połoniny to symbol Bieszczad, więc jeśli jeszcze nie mieliście okazji ich zdobywać, to warto się ruszyć z domku na dłuższą wędrówkę. 4. Zjeść regionalnie w Wilczej Jamie Jeśli nie będzie Wam się chciało gotować po powrocie ze spacerów, to warto zjeść coś lokalnego w okolicy. Jako że to domek na odludziu, to nie ma jakiegoś zatrzęsienia knajpek. Jest jedna, ale za to bardzo smaczna Wilcza Jama, w której szczególnie polecam spróbować pasztet z pstrąga z przepysznym sosem chrzanowym. Miejsce znane jest z dziczyzny i świeżych pstrągów właśnie, ale zjecie też wegetariańsko. 5. Zaopatrzyć się w kozie sery w Bieszczadzkiej Kozie Zaraz obok Wilczej Jamy jest jeszcze farma Bieszczadzka Koza, w której nie tylko zaopatrzycie się w przepyszne, domowej roboty serki kozie, ale jeszcze nacieszycie się obecnością kilkudziesięciu kóz. My będąc tam zimą, widzieliśmy tygodniowe kózki, a do tego małe kotki, więc no nie możecie tego miejsca ominąć. Właściciele są bardzo rozmowni i możecie podpytać, jak się żyje w Bieszczadach i ogarnia tyle zwierząt na raz. Zdjęcia kóz też dozwolone 😉 6. Odwiedzić Zagrodę Żubrów w Mucznym Jak lubicie zwierzaki, to warto też odwiedzić Zagrodę Żubrów w Mucznym, w której żyją one w swoim naturalnym środowisku na siedmiohektarowym terenie. Możecie obserwować je ze specjalnie przygotowanych tarasów w lesie. Wejście na teren jest bezpłatne. Jest to forma przywracania żubrów Bieszczadom, które kiedyś licznie żyły na tych terenach. 7. Zakupić ręcznie robione pamiątki w galerii Stare Kino Jak chcecie zabrać coś z Bieszczad ze sobą, a przy tym wesprzeć lokalnych twórców, to przed wyjazdem koniecznie wybierzcie się do galerii Stare Kino w Lutowiskach. Znajdziecie tam mnóstwo pięknych, ręcznie robionych pamiątek: obrazów, książek, zabawek oraz magnesów. Pogadacie też z przemiłą panią sprzedawczynią o Bieszczadach. My na przykład dowiedzieliśmy się od niej, że w Lutowiskach co roku organizowane są zawody psich zaprzęgów. Dlaczego warto jechać właśnie tam w Bieszczady? Domek na odludziu w Dolnie Sanu to miejsce dla każdego, kto marzy o dzikich Bieszczadach. Tych wciąż mało komercyjnych i z dala od ludzi. W okolicy jest mnóstwo do zobaczenia, a z domku aż nie chce się wychodzić, więc dajcie sobie wystarczająco dużo czasu na pobyt w tym magicznym miejscu. Informacje o wolnych terminach, rezerwacjach oraz więcej zdjęć TUTAJ 🙂 Jeśli szukacie innych klimatycznych miejsc, to zapraszam do tych wpisów: Apartamenty Szuflandia z widokiem na góry w Beskidzie Śląskim Domki Szumilas w Lubiatowie nad polskim morzem Agroturystyka z Fasonem – klimatyczne miejsce na Mazurach Bookworm Cabin – chatka do czytania pod Warszawą
\n\n\n\n \n\ndomek w gorach na odludziu
. 464 114 484 697 536 66 344 297

domek w gorach na odludziu