Będąc w ciąży ostrzegała Harry’ego: „Nie chcę już żyć”. Meghan Markle u Oprah Winfrey: „chciałam popełnić samobójstwo” Meghan Markle od początku swojego związku z księciem Harrym czuła brak akceptacji ze strony jego bliskich. zapytał(a) o 08:10 Nie chce mi się już żyć.. wole umrzeć. ? Ech.. nie sądziłam, że kiedykolwiek to zrobię.. pisze o swoich problemach w internecie.. wstydze się, ale już nie wytrzymuje, nie daje sobie rady.. jestem taka samotna i bezradna..Zacznijmy od tego, że mam 14 lat, teraz idę do 2 gimnazjum i mam 3 braci i siostre. W szkole.. jeśli chodzi o naukę idzie mi bardzo słabo, ale jakoś idzie.. może być.. mam tylko jedną przyjaciółkę, teraz są wakacje, a ona wyjechała do rodziny.. siedzę cały czas w domu sama.. nienawidzę swojej matki.. pije.. ostatnio, gdy ojciec (nie jest moim biologicznym ojcem), był w pracy.. ona go zdradziła z naszym współlokatorem... obrzydliwe.. nie powiedziałam o tym tacie. Mama potrafi mnie wyzywać, nawet bić... jest mi bardzo przykro ; (, tata cały czas pracuje.. mama żałuje mi wszystkiego.. np. wróciła ze swoich imienin (pijana) .. tata zapytał się czy chce tortu.. ukroiłam sobie jeden mały kawałek.. a mama rano zaczęła się po mnie wydzierać i wyzywać, że ten tort był dla jej znajomych i że nie miałam prawa go ruszyć.. .. robi ze mnie najgorszą, pomiata mną.. Powiedziała, że nie złożyłam, chociaż złożyłam.. nie pamięta bo była Powiedziała też, że mi nie złoży życzeń na urodziny.. na moje 13 urodziny powiedziała mi, że mnie nienawidzi, zamknęłam się w łazience.. nie wytrzymuje tego. Poza tym uciekam ze wszystkimi problemami w internet... próbuje o nich zapomnieć. Jestem najstarsza z rodzeństwa.. moja siostra (10 lat) i brat (7 lat) "mieszkają" u babci, moją dość naszej matki, mają dość opiekowania się naszym bratem (11 miesięcy).. nawet brat mnie wyzywa (5 lat), że jestem głupia i brzydka. Mama oskarża mnie, że to przeze mnie nie chcą mieszkać w domu.. często się kłócą jak są pijani.. mama zaprasza swoje towarzystwo do domu i siedzą i piją do rana. A ja siedze w pokoju.. zajmuje się bratem i płacze.. i nie piszcie mi że mam iść do pedagoga lub pogadać z jakąś rodzinom. NIE CHCE. Po prostu chce popełnić samobójstwo. Tylko tyle... tylko .. A może to ja jestem chora psychicznie i dramatyzuje.. sama już nie wiem. Przepraszam że tak chaotycznie.. Powiedziała, że nie złożyłam życzeń, chociaż złożyłam.. sorki łzy w tym powiedziała "nie przyjmuje życzeń bez kwiatka" JA SIE NIĄ BRZYDZE. NIENAWIDZĘ JEJ!.. Nie miałam nawet pieniędzy żeby jej kwiatka kupić, poza tym to tylko imieniny.. ona mi na urodziny nawet życzeń nie składa. ;c Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2013-07-14 08:13:52 Odpowiedzi Boże strasznie ci współczuję...Ale nie popełniaj samobujstwa tez kiedyś chciałem to zrobić tez zadałam podobne w końcu powiedziałam o wszystkim przyjaciółce wypłakałam się i jakos przeszło:).Wiem ze twoja przyjaciółka wyjechałai nie możesz sie jej zwierzyćale poczekaj proszę do jej powrotu i porozmawiaj z jeden pomysł co możesz zrobić Możesz z rana jak jeszcze wszyscy będą spali spakowac się i małego brata wziąść go i wyjść z domu najpierw pójść do babci i powiedzieć jej zeby sie nie martwiła możesz u niej zostawić braciszka ale możesz go tez zabrac ze sobą(z czego ja bym radziła go zostawić bo jeszcze może sie przeziębić).Powiedz babcigdzie idziesz ale powiedz tez zeby nikomu nie mówiłaa zwłaszcza pójdziesz w jakieś miejsce ,albo do jakiejś koleżankii zapytaj czy możęsz spędzić u nie cały dzień i wtedy twoją mamę coś tknie i zacznie się martwić:(...Ale proszę cie nie rób głupich rzeczy proszę; nadzieję Ze ci pomoglam i proszę napisz do mnie w wiadomościach czy to pomogło czy nie ok?Trzymaj się:) blocked odpowiedział(a) o 08:16 przenieś się do babci . to chyba jedyne rozwiązanie .a twój prawdziwy tata ? może jemu o tym powiedz djAnalok odpowiedział(a) o 08:24 jesteś młodziutka, po co patrzysz na problemy rodziców ? Trafiłaś do takiej rodziny trudno, najlepiej weź opowiedz pracownikowi socjalnemu jak traktuje cię matka i że dlatego nie chce ci się żyć innego wyjścia nie ma. Pomyśl sobie dlaczego miałabyś się zabijać skoro mafia cię nie ściga, nie masz długów ani nikogo nie zabiłaś. Szkoda twojego życia. Cold one odpowiedział(a) o 08:55 Rozumiem, że nie chcesz trafić do domu dziecka, ale w pewnych sytuacjach (takiej jak twoja na przykład) takie rozwiązanie jest najlepsze Dariaa:D odpowiedział(a) o 08:31 Nie wiem co Ci rodzice też się czasami kłócą ale zaraz zaczynają się śmiać z całej sytuacji i jest gdy twoja mama nie jest pijana to da się z nią pogadać(jest taka chwila?)Samobójstwo to nie jest z tatą (przybranym) nie możesz o tym pogadać(dała byś radę się z nim dogadać?)A propo tego wspólokatora oni to robili na twoich oczach?Ile twoja mama ma lat że się zachowuje jak nastolatka?Masz jeszcze całe życie przed sobą,jestem o rok starsza ale nigdy nie miałam takich myśli. ana19912 odpowiedział(a) o 08:51 Powiedz o tym ojcu i przenieś się do kogoś z rodziny. Ta matka jest...Zresztą nie ważne. Zapomnij o niej. PaskalQ odpowiedział(a) o 08:52 Zamieszkaj u babci lub powiedz cioci,wujkowi co ci robią w domu ... blocked odpowiedział(a) o 09:07 Jednym słowem: patologia. Gdyby Cię matka biła następnym razem to zadzwoń na policję albo Niebieską Linię, tylko tak po kryjomu. Brat cię przezywa dlatego, że chce jakoś tą sytuację odreagować. Na pewno nie popełniaj samobójstwa. Zadzwoń do przyjaciółki i powiedz, że chcesz natychmiast pogadać o czymś ważnym. Jak rodzice będą się kłócić to wyjdź z braćmi na spacer. Powodzenia i trzymaj się! cześu odpowiedział(a) o 09:16 Nie popełniaj samobóistwa nie warto też kiedyś chciałem ale nie warto przed tobo jeszcze całe życie spakuj się i uciekaj puki można. Wyrazy wspułczucia wella121 odpowiedział(a) o 09:20 musisz koniecznie wyprowadzici sie od rodzicuw i poprawici oceny ici do babci no ja myslała bym szczerze o zabujstwie ale to ja a tobie radze wyprowacke do babci izaczencie wszstkiedo od nowa uwierz niechcesz sie zabijaci znajci zaufanom osobe ktura dobierze twojej matce prawa do opieki rodzicielskiej szkoda rze ktosi tak młody jak ty musi dosiwiatczaci takiego cierpienia bobr odpowiedział(a) o 08:59 zawsze możesz zgłosić to na policje i Ci pomoże opieka społeczna i kurator może cie przydzieli do babci to w sumie jedyna nadzieja... ojejj :( współczuję ci tak , że się wzruszyłam jestem strasznie wrażliwa na takie sytuacje :( porozmawiaj z tatą i z babcią może z jakąś rodziną to było by najlepsze rozwiązanie nie popełniaj samobójstwa ! zostawisz wtedy małego braciszka tego 11 miesięcy tak naprawde tylko on ma ciebie jakby nie ty nie chcę mysleć co by się stało ! następnym razem jak matka będzie cię bić zadzwoń po policje niech ją zabiorą nawet do więzienia bo tak nie można powiedz tacie o tym ,że go zdradziła może zdołacie się przenieść do kogość i zostawić ją i zapomnieć o tamtym miejscu :( może przenieśecie sie z bratem do babci ? napewno wam pomoże :) twoją matkę powinni pozbawić praw ! zadzwoń po policje ! albo zabierz jej pieniądze żeby już niekupowała papierosów i wódki bo pewnie też pali ? pieniądze schowaj . jak będzie trzeźwiejsza to spróbój z nią porozmawiać , nie sprzeciwiaj się z nią nic nie mów jak jest pijana wtedy może cię nie daj Boże uderzyć czy coś ! :( w razie coś pisz do mnie pomogę :') :)Pozdrawiam i wierzę , że wszystko się uda :) RUBlNEK odpowiedział(a) o 09:43 Wiesz co, ja gdybym miała taką matkę, to bym się zabiła. Nie no, może poradź się pedagoga szkolnego w tej sprawie. On na 100% lepiej wie ode mnie jak ci pomóc, poza tym on właśnie od tego jest, aby pomagać. Moją mamę też jej matka nie nawidzi, wyrzekła się jej i mieszka z nami (jej dziećmi) jest rozwódką, jakoś sobie radzimy, chociaż kasy na przyjemności brak. Ehh, a może też wyprowadź się do babci? Co z twoim biologicznym ojcem? .__. On też jest chyba rodzicem ... Eh, a ten twój "ojczym" nie widzi w tym nic złego , że pije? Bo dla mnie to troche dziwne ... Kasinaaa odpowiedział(a) o 10:16 Ty nie chcesz się zabić :) Nie szukałabyś tu pomocy!. Może ja nie przeżyłam tego co ty to cię trochę rozumiem. Wiem co to alkoholizm, ciągłe wyzywanie mnie itp. Nie wiem co mogę ci poradzić. A może na prawdę zgłosiłabyś się po jakąś pomoc? Każde miejsce chyba lepsze niż taki dom! Pomyśl o malutkim braciszku, który cie potrzebuje. Z tego co widzę tata jest w miarę ok. może to z nim powinnaś porozmawiać? powiedzieć, że masz dość? a może chcesz także wynieść się do babci? pamiętaj, że życie masz tylko jedno, możesz je jednym czynem spieprzyć, ale też właśnie ty możesz uczynić je pięknym ! kochana ... nie martw się naprawdę ja jak mam problemy to wypożyczm jakąś książkę i zatapiam się w jej świat wtedy wszystko staje się leprze ( tylko jakąś przyjazną ) rozmawiaj dużo z tatą i dużo pisz i dzwoń do swojej najleprzej przyjaciółki . 3maj się naprawdę myślę że ci to pomoże ... :) możesz jeszcze zamieszkać u babci to ci pomoże . Mówię ci wyjdziesz z tej sytłacji . najpierw zamieszkaj u babci wypożycz książkę i zanurz się w jej świat . dużo się spotykaj z przyjaciółką Pozdrawiam :) ach i jeszcze pomódl się do Boga i chodź do kościoła i ucz się dobrze żebyś w przyszłości miła dobrą pracę Sama tak mam też chce umżeć ale nie wiem skąd wziąść żyletke jestem głupia i brzydka :(((( Rudolf<3 odpowiedział(a) o 20:36 Może Ci to pomoże. Mi też nie chciało się żyć. Czułam się okropnie. Pomogła mi moja przyjaciółka. Spróbuj. Tylko nie odbieraj sobie życia. Poza tym jeśli się nie zabijesz pokażesz mamie że jednak potrafić żyć bez niej. Ludzie najpierw krytykują, potem się śmieją, wyzywają, poniżają. A potem wygrywasz. Udowodnij swoją postawą że jesteś silna i dojrzała, bo umiesz o siebie zadbać. Co do matki... Postaraj się z nią pogadać na spokojnie jak nie będzie pijana i powiedz wprost co Ci przeszkadza. Jak to nie zadziała to dzwoń do kogoś. Nie bój się mówić dorosłym o problemach. Szczególnie takich. Chociaż spróbuj. Motywacja to bardzo ważna rzeczy w życiu człowieka. Jest potrzebna zarówno w pracy, jak i w życiu osobistym. Bez motywacji ciężko doprowadzić powierzone nam zadania do końca. W takich sytuacjach przeważnie musimy się do tego zmuszać. Niektóre osoby nie mają z tym problemu i mogą wykonywać zadania bez przekonania odnośnie tego, po co je osoby szukające radości z życia często zniechęcają się, gdy muszą wykonywać zadania, które zupełnie ich nie interesują. Motywacja pojawia się, gdy mamy określony cel, na którym nam zależy. Znajdź w sobie tę motywację. Ja nie mam takich problemów ale bardzo Ci współczuję mam super rodzinę ale i tak mi się nie chce żyć i nie mam pojęcia czemu no ale mniejsza z tym nie odbieraj sobie życia przez błędy swojej matki ona tak naprawdę cię kocha tylko to przez alkohol i to nie jest twoja wina że trafiłaś do takiej rodziny jedni mają lepiej a drudzy gorzej też kiedyś miałam problemy rodzinne nwżn jakie moi rodzice cały czas się kłócili ale się polepszyło potrzebujesz się komuś wyżalić możesz mi bo będziesz wiedziała że nikomu nie powiem i nie będę ciebie oceniała jak masz fejsa czy coś to. Napisz Wiktoria Gawin się nazywam, buźka trzymaj się Uważasz, że ktoś się myli? lub

“We focus so much on symptom reduction at the individual level, but without really contextualizing these forces that are more systemic,” said Jocelyn Meza, PhD, a clinical psychologist and professor in psychiatry at the University of California, Los Angeles, who studies culturally responsive interventions for underrepresented youth.

Kiedy Darek trafił w środku nocy do szpitala w Czechowicach-Dziedzicach, lekarze byli przerażani jego widokiem. Na spalonym ciele chłopaka wciąż jeszcze tliło się ubranie. Darka natychmiast skierowano do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Przez sześć dni jego organizm toczył nierówny pojedynek ze śmiercią. Niestety, przegrany... Budowali razem dom Tragiczna wiadomość o śmierci ukochanego syna boleśnie przeszyła serce Stanisława Brodowskiego (51 l.), ojca chłopaka. - Nie mam już dla kogo żyć - mówi drżącym głosem pan Stanisław. - Darek był dla mnie wszystkim, to moje jedyne dziecko. Nawet nie pozwolili mi go obejrzeć, kiedy był w szpitalu. Mówili, że to dla mojego dobra... - ociera łzy mężczyzna. Pan Stanisław sam wychowywał syna od małego brzdąca. Mówi, że matka chłopaka od nich odeszła. Przez ostatnie 5 lat budowali razem nowy dom. Chciał mu go zostawić, kiedy już założy rodzinę. - Nie dociera do mnie, że ktoś mógł w tak okrutny sposób potraktować moje dziecko - mówi ze łzami w oczach pan Stanisław. - Oni przecież się znali, jak mogli mu to zrobić... Oprawcy Darka, Przemysław B. (19 l.) i Sławomir D. (18 l.) siedzą w areszcie. Przyznali się do podpalenia kolegi. Tłumaczyli, że... to miał być tylko kawał. Początkowo mieli odpowiadać za usiłowanie zabójstwa, teraz prokuratura zmieniła im zarzut na zabójstwo. Grozi im dożywocie - W więzieniu mogą spędzić resztę życia - wyjaśnia prokurator Jolanta Wójcik-Drożdżał, szefowa pszczyńskiej Prokuratury Rejonowej. Przypomnijmy, że do potwornej zbrodni doszło ponad tydzień temu w Ligocie koło Czechowic-Dziedzic. Przemysław B. i Sławomir D. wracali z wiejskiego festynu. Zauważyli śpiącego Darka. W chorych umysłach zwyrodnialców zrodził się diabelski pomysł, aby kolegę obudzić przy użyciu... ognia. Kiedy ubranie chłopaka zapaliło się, sadyści uciekli. - Nigdy im tego nie daruję - mówi zrozpaczony pan Stanisław. - Z chwilą, gdy Darek umarł, mój cały świat legł w gruzach... Za młody byłem wychowany i mam pewne wartości które widzę że zanikły zupełnie ludzie traktują się nawzajem jak zwierzęta albo i gorzej jak towar. A do tego kobiety mają straszne
Mam 18 lat i chodzę do liceum. Moja historia jest bardzo długa... Ale mam nadzieję, że ktoś mi poradzi, co zrobić. Zazwyczaj nastolatki mają kłopoty z rodzicami lub niespełnioną miłością, takich historii są setki, moja jest podobna. Na początku bardzo się cieszę, że powstała taka możliwość, by ktoś doradził ludziom, którzy mają problem ze swoim życiem. Wiem, że są przypadki bardzo ciężkie, mój do takich może nie należy, ale jak jest możliwość skorzystania z pomocy, to czemu nie... Kiedy zaczęłam chodzić do gimnazjum, nie przywiązywałam uwagi do tego, czy mam chłopaka i do rzeczy związanych z nimi, pamiętam moją rówieśniczkę z innej klasy, która chodziła z boskim chłopakiem, jak to określały go moje koleżanki, oczywiście wszystkie były nim zafascynowane, ale ja nie, aż do wakacji, kiedy on na mnie zwrócił uwagę, powoli zaczynałam się w nim zakochiwać; wiem, że w tym wieku miłość brzmi niedorzecznie, ale teraz wiem, że to miłość. Cóż, byliśmy razem miesiąc, nasze relacje były zażyte, ja z nim zerwałam, bo tzw. życzliwe koleżanki doniosły mi, że jest też ze swoją byłą dziewczyną. I okazało się, że to nieprawda, koleżanki bardzo często wtrącały się między mnie a niego, potępiały go, choć przedtem każda go ubóstwiała. Kolejną rzeczą, o jakiej powinnam wspomnieć jest to, że w 2 gimnazjum zaczęłam z nim chodzić do klasy przez zupełny przypadek. Byłam wobec niego zawsze bardzo nieśmiała, ręce mi drżały, sucho było mi w ustach, motylki w brzuchu, zawroty głowy. Gdy nadszedł dzień sylwestra, całowaliśmy się, może posunęliśmy się trochę za daleko, po sylwestrze wszystko wróciło do normalności, jakby nigdy nic, rok potem był kolejny sylwester, gdzie bardzo się zbiżyliśmy do siebie w sensie fizycznym, tamtej chwili nie zapomnę, ale ona minęła. Skończyliśmy gimnazjum, nasze drogi się rozeszły... Ja nie mogę o nim zapomnieć, dobił mnie fakt, że jego nie ma, liceum mnie przytłoczyło, często płaczę wieczorami, szukam jego zdjęć. Wydaje mi się, że coś jest nie tak, zawsze byłam jedną z lepszych uczenic, a teraz mam wrażenie, że nie ma sensu się uczyć, na nic nie mam ochoty, od 4 lat żyję, bo muszę, ale nie chcę. Czuję zmęczenie, nie wiem co mam robić, jestem wrakiem człowieka; proszę o pomoc, bo nie wiem jak długo jeszcze będę tak wegetować; chcę żyć jak inne dziewczyny i się cieszyć. Ja nawet nie potrafię się uśmiechać, bo nie mam żadnej motywacji, moi rodzice od gimnazjum powtarzają, że we mnie nie ma już życia, przy nich staram się zachowywać normalnie...
Deaths by suicide are more common among boys than girls overall, but a study published in September found that suicide rates among Black girls increased by an average of 6.6 percent each year from Reading 3 minViews 2k. Ostatnio w nocy zadzwonił do mnie mój przyjaciel Jerzy i zaprosił mnie do baru. Chciał ze mną pilnie porozmawiać. – Ja po prostu nie jestem w stanie już z nią żyć. Ona jest taka głupia, oddaliła się ode mnie. Gdybyśmy nie mieli razem dziecka pewnie już dawno byśmy się rozwiedli. To właśnie przez nią nie skończyłem wymarzonych studiów a rodzice odcięli mnie od pieniędzy i wyrzucili z domy. Nawet moich najlepszych przyjaciół straciłem z jej powodu! Poświęciłem jej najlepsze lata mojego życia. Mogłem studiować i świetnie się bawić razem z Tobą! – żalił mi się Jerzy gdy wspólnie zasiedliśmy przy piwie Byłem bardzo zszokowany jego słowami. Zapomniałem nawet o piwie, które wciąż stało przede mną nieruszone. Przez około pięć minut myślałem nad tym co mi powiedział i nad tym jak na to zareagować. – Cóż, zacznijmy od tego, że zaszła w ciążę nie tylko ze swojej winy ale i przez Ciebie. – zacząłem – Nie słyszałeś nigdy o prezerwatywach? – Nie skończyłeś studiów, to prawda, ale miałeś w życiu szczęście. – kontynuowałem – Teraz masz dobrą pracę, którą lubisz. Inni mogą tylko pomarzyć o pensji jaką Ty dostajesz. Mówisz też, że twoi rodzice cię wyrzucili. Ale wreszcie udało Ci się zbudować wspaniały dom i to już w ciągu trzech lat. Spójrz na ludzi z którymi studiowałeś. Połowa Twoich najlepszych przyjaciół nie pracuje teraz, a są tacy, którzy popadli nawet w alkoholizm. Gdyby nie twoja żona, nie miałbyś nic. Przez te wszystkie lata była z Tobą. Zawsze ci pomagała i wspierała w każdym wyzwaniu, którego się podejmowałeś. Pomyśl chwilę o moich słowach, szczególnie zanim cokolwiek zrobisz by rozwiązać tę sytuację. Jerzy milczał, patrząc tylko pustym wzrokiem. Skończyliśmy piwo i pożegnaliśmy się. Następnego dnia zadzwonił do mnie i powiedział, że kupił żonie piękny, złoty pierścionek i duży bukiet kwiatów. Dał jej ten zestaw i poprosił o przebaczenie. Warto pamiętać, że wszystko, co dzieje się z nami w życiu, jest naszym wyborem. Nie podoba Ci się twój partner życiowy? Porozmawiajcie lub zakończ związek i poszukaj kogoś, z kim będziesz szczęśliwy. Nie podoba Ci się Twoja praca? Czy ktoś trzyma Cię w niej na siłę? Odejdź z niej i poszukaj nowej, która będzie dawała Ci satysfakcję. Twoje życie i losy zależą od Ciebie i Twoich decyzji, nic innego tak naprawdę nie ma znaczenia.
Walls of water crashed into coastal homes, tearing buildings from foundations, leaving carnage. But the storm’s damage, it would soon become clear, swelled beyond physical destruction. Hurricane
Załamana, rozumiem, że jest Ci bardzo źle, bo zawiodłaś się na osobie, której ufałaś. Nie jest to jednak powód, by myśleć w tak katastroficzny sposób. Jeśli masz problemy, z którymi nie wiesz, jak sobie poradzić i nie masz z kim o tym porozmawiać, skorzystaj z anonimowego telefonu zaufania. Jeden telefon dla dzieci i młodzieży nr 116 111, a drugi telefon kryzysowy nr 116 123. Oba darmowe. Pozwól sobie pomóc! Pozdrawiam! Cytuj . 250 123 703 741 683 531 204 70

nie chcę już żyć