Zacznij myśleć o czymś czego naprawdę pragniesz @teramixu smartgasm jest zarąbisty oglądam go cały Równie dobrze mogło by być czy wierzysz w „Czy naprawdę wierzysz?” to film nietuzinkowy, wyjątkowy, traktujący nie tylko o wierze, ale również o istocie człowieczeństwa. Gra Pan w nim jedną z głównych ról. Czy ten film, praca nad nim, w jakiś sposób zmieniła Pana życie, Pana wiarę, Pana sposób patrzenia na innych ludzi? - Absolutnie tak. Jeżeli jako aktor oddaje się całego siebie, całe swoje serce pracy, jest niemożliwym, aby zakończyć pracę nad filmem bez zmiany samego siebie w ten czy inny sposób, bez stania się przemienionym czy w pewien sposób poruszonym w mniejszym lub większym stopniu. Jaki jest Pana stosunek do Boga I do wiary? Czy zadaje Pan sobie pytanie „Czy naprawdę wierzę?”? - Sądzę, że jednym z najtrudniejszych do udźwignięcia filarów wiary jest zaakceptowanie tego, że Bóg kocha cię całościowo i bezwarunkowo za to, że jesteś — nieważne, czy jesteś dobry czy zły. Czy jakieś wydarzenie z Pana życia szczególnie zapadło Panu w pamięć? Wydarzenie, w którym Pan Bóg okazał swoją moc, miłość i miłosierdzie? Czy mógłby Pan o tym opowiedzieć, jeżeli nie stanowi to tajemnicy? - Moje życie teraz i tutaj... Moje życie jest pełne Bożej chwały i miłosierdzia. Kiedy byłem młodszy, dokonywałem wielu bardzo złych wyborów i tylko za sprawą Jego łaski jestem dzisiaj tutaj. Moje wybory kosztowały wiele zarówno innych, jak i mnie samego, a mimo tego On okazał mi współczucie. Mam jedynie nadzieję, że będę potrafił znaleźć sposób, aby te winy odpokutować jeszcze w tym życiu. W filmie jest Pan odważnym człowiekiem, przepełnionym współczuciem oraz napełnionym wiarą. Czy trudno jest Panu być takim na co dzień, w rzeczywistości, nie tylko w filmie? - Z natury jestem człowiekiem współczującym, z empatią w wielu obszarach... i jako taki, bardzo cieszyłem się, że mogłem sportretować chrześcijański charakter z pokorą i łaską. Uwielbiałem to wyzwanie. Jego siła jednakże jest czymś, do czego mogę jedynie mieć nadzieję, że dojdę. Mieć odwagę trwać przy własnym zdaniu, być człowiekiem zasad... człowiekiem wiary. Nie jestem pewien, czy w moim życiu kiedykolwiek zostałem doświadczony na tym poziomie. Czy trudno jest być chrześcijaninem w Hollywood? - Kocham Hollywood. Tam gdzie jest grzech, tam obfituje również łaska... Nie jest to doskonałe miasto, jakkolwiek by go sobie nie wyobrażać. Mimo tego znaleźć tam można wielu niezwykłych, delikatnych ludzi — Jego lud — żyjących i pracujących właśnie tam. Co do przemysłu filmowego... najlepsi z całego świata przybywają tam, aby żyć i pracować. To jest niesamowity kocioł ludzki i tak jak gdziekolwiek indziej, potrzebuje modlitwy, potrzebuje bardziej zaangażowanych członków Kościoła. Nie pokładam na Hollywood większej wartości niż na jakimkolwiek innym miejscu... weźmy na przykład Syrię... każdy walczy, każdy zmaga się z przeciwnościami. Nie mogę mieć za złe nikomu, kto nienawidzi pracy, którą wykonuję. Tak będzie zawsze. To biblijne. Czy sądzi Pan że tak jak grany przez Pana bohater, Bobby, ma Pan w swoim życiu misję daną Panu przez Boga? Jaka to jest misja? - Myślę, że każdy z nas takową ma. Zawsze staram się robić, co tylko w mojej mocy za każdym razem, kiedy Pan Bóg postawi przede mną jakieś zadanie. W chwili obecnej moją misją jest być jak najlepszym ojcem i mężem, a przynajmniej tak dobrym, jak tylko potrafię, a jeżeli Pan Bóg zdecyduje, że może mnie wykorzystać do swoich celów, to będę zaszczycony. Jeżeli miałby Pan wygłosić kazanie, jaki temat wybrałby Pan, jaką część Biblii? - Chwała, mówiłbym na temat chwały. Tak bardzo jej teraz potrzeba, we współczesnym świecie... Wystarczy obejrzeć informacje, ciągle tylko walki, kłótnie, śmierć i zniszczenie. Ale nie tylko chwała dla świata, chwała w obrębie naszej własnej wspólnoty wiernych, uczniów Chrystusa. Wydajemy się mieć bardzo niewiele tolerancji, jeden dla drugiego, co więcej z dnia na dzień wszystko zdaje się być coraz gorzej pod tym względem. To łamie serce... Nie mogę uwierzyć, że nasz Niebieski Ojciec jest z tego zadowolony. Czy wierzy Pan w cuda? - Tak. Wierzę w cuda. Mogę to powiedzieć z całą pewnością, miałem na tyle szczęścia, aby doświadczyć Jego ręki w najbardziej nietypowy i cudowny sposób w ciągu całego mojego życia. Jest Pan aktorem i producentem. Często pojawia się Pan w filmach chrześcijańskich. Dlaczego? - Nigdy nie było moim zamiarem robienie kariery w chrześcijańskim filmie. Uważam, że jako chrześcijanin, nie ważne do czego przyłożę rękę — czy jest to świeckie czy nie — moja wiara będzie widoczna. Nieważne, czy wyrażam ją w rzeźbie, filmie czy na scenie, moją nadzieję i modlitwę, ważne by inni dostrzec mogli Jego światło we mnie i w mojej pracy. W mojej interpretacji oraz zaangażowaniu w rzemiosło Jakby Pan opisał postać, którą gra Pan w filmie „Czy naprawdę wierzysz?” - Gram Bobby'ego Wilsona... Jest synem, ojcem, mężem, technikiem medycznym i chrześcijaninem, chociaż może niekoniecznie w tej kolejności. Część jego filmowych dziejów właśnie o to się rozbija. Sekwencja wydarzeń sprawia, iż jest on zmuszony lepiej zrozumieć, jaka ta kolejność powinna być. Bobby jest człowiekiem głębokiej wiary oraz zapalonym dla Jezusa, jednakże jest tylko człowiekiem. Poprzez walkę, jaką podejmuje, odnajduje w sobie rodzaj odwagi, o jaki walczy wielu chrześcijan. Mając odwagę być duchowym przywódcą we własnym domu. Jest wielu dobrych chrześcijan, którzy nie mają problemu z dzieleniem się swoją wiarą z innymi, niemniej kiedy przychodzi do czynienia tego we własnych rodzinach, wśród ludzi, którzy znają ich najlepiej, jest to trudne. Czym Pana zdaniem wyróżniała się ta rola? - Walka, jaką toczył była bardzo skomplikowana, i niemalże każdy człowiek się jej obawia — utraty zdolności do pracy, do bycia w tej pracy bardzo dobrym. W końcu jednak, stojąc twardo przy swojej wierze i przekonaniach zostaje nagrodzony na nowo odkrytą miłością i szacunkiem ze strony swojej własnej żony, rodziny i wszystkich tych, którzy są dla niego najważniejsi. Oglądający film może być rozczarowany, że nie wszystko przebiega w nim, jak on czy inni widzowie sobie tego życzą, jednakże większy zakres wędrówki Bobby'ego z Ojcem niebieskim, okazuje się najważniejsza. Poznaje on, że życie znaczy dla niego zdecydowanie więcej, niż mu się pierwotnie wydawało... Ten fakt, z którym opuszcza on film z wiarą sprawia, iż nie jest ważne, jak kończy się cała historia. Jest to realistyczne i czy tego chcemy czy nie jako widownia, stanowi doskonałe odzwierciedlenie kryzysu chrześcijaństwa. To ostatnie nie jest doskonałe, pełno w nim bałaganu, ale generalnie niesie ze sobą dobro. W filmie motywem wiodącym jest krzyż Chrystusa. Jaka była Pana interpretacja tego motywu? Jakie miał Pan w związku z nim przemyślenia? - Krzyż Chrystusa ukazuje nam, jak istotnym jest dla nas przejście przez życie jako chrześcijanie. Ukorzenie się w cieniu krzyża nie jest czymś, co jak sądzę czynimi dostatecznie często. Rozmawiamy, spacerujemy, staramy się wszystko czynić jak najlepiej, ale czy pod koniec dnia naprawdę wierzymy, że Jezus ukochał nas tak mocno, że dał nam samego siebie, oddał swoje własne życie za nas, za ciebie, czy za mnie? Tracimy to bardzo często w zabieganiu naszego życia, a nawet w zabieganiu życia Kościoła, Jego Kościoła. Czasami tak bardzo jesteśmy wyobcowani, że nie widzimy nawet krzyża na wieży kościoła. Brennan Manning powiedział prosto, że kiedy pewnego dnia spotkamy Pana Boga, On zada nam tylko jedno bardzo proste pytanie: „Czy wierzysz, że Ja cię ukochałem?”. Nie wiem, jak Pani, ale ja przeżywam naprawdę trudne chwile w związku z tym pytaniem. Czy sądzi Pan, że ten film zainspiruje ludzi do nawrócenia? - Mam taką nadzieję i modlę się, aby ludzie wychodzili z kina po obejrzeniu tego filmu zainspirowani Słowem Bożym. Aby zostali napełnieni nadzieją, że wszystko może się stać i aby przypomnieli sobie, że nie są sami, kiedy przyjdzie do stoczenia walki ich życia oraz poradzenia sobie z trudnościami, z jakimi się spotkali. Tak, jak stało się w przypadku Bobby'ego... - Bobby jest człowiekiem silnym wiarą i ta siła pozwala mu zawierzyć Bogu w zasadzie przez cały film. Rzecz jasna targają nim wątpliwości, waha się jak my wszyscy, jednakże pod koniec postępuje bez względu na konsekwencje, jakie mogą wyniknąć z dokonania wyboru w imię Jezusa Chrystusa, w imię krzyża. Czy wierzy Pan, że za wszystkim, co stało się w Pana życiu stoi sam Bóg? - Tak. Moja rola jako Bobby'ego jest niejako rodzajem testamentu. Moja żona, moje błędy, porażki, straty i cierpienia — tego wszystkiego użył Ojciec dla swoich celów I chwały. Nawet tych, których nie rozumiemy. Zawsze rozumował Pan w ten sposób, czy też coś stało się w Pana życiu, co nakazało Panu tak wierzyć? - Wiele było zdarzeń w moim życiu, które doprowadziły mnie do miejsca, w jakim obecnie się znajduję, ale banalna odpowiedź na to pytanie jest taka, że kiedy byłem dużo młodszy i dokonywałem marnych wyborów, zawsze wiedziałem, że On był w centrum tego wszystkiego, niezależnie od tego, czy było to dobre czy złe. Stale pokazywał mi to niezależnie od tego, czy były to chwile lepsze czy gorsze w dalszej perspektywie. Czy wzrastał Pan w wierze chrześcijańskiej? Jakie są Pana korzenie? - I tak i nie. Chodzenie do kościoła w dzieciństwie nie czyni cię chrześcijaninem. Nie ma też żadnej mapy, jak przebyć drogi życia, które zostało ci dane, niezależnie od tego, jak bardzo człowiek by pragną, aby były. Uczyliśmy się razem i mam nadzieję przekazać te rzeczy moim dzieciom. Zresztą zobaczymy... Czy wierzy Pan, że to Bóg zarządza całym tym światem, przyzwalając, aby złe rzeczy działy się tym, którzy w Niego nie wierzą, aby tym sposobem doprowadzić ich do wiary? - Nigdy w sposób, który miałby kogoś skrzywdzić. Mam dwoje dzieci i nigdy nie skrzywdziłbym ich intencjonalnie. Jednakże w wysiłku, aby zapewnić im narzędzia, by były szczęśliwe i dobre, mogę pozwolić im, aby raz na jakiś czas się na czymś sparzyły. To jest niezwykle trudne pytanie, jako że ten świat jest światem upadłym, coś jak zawirusowany komputer. Nie rozumiem kryzysu w Syrii, nie rozumiem, dlaczego mały chłopiec tonie, a jego martwe, leżące na plaży ciało obmywają fale, nie rozumiem, dlaczego dzieci w Etiopii umierają z głodu lub z powodu eboli, która to choroba niszczy całe rodziny, w szczególności kiedy robię filmy i spełniam mój „amerykański sen”. Ale to jest coś, z czym muszę się zmierzyć i coś, z czym muszę nauczyć się sobie radzić. Czy sądzi Pan, że ten film to dobry sposób na dotarcie do ludzi, którzy nigdy nie chodziliby do kościoła? - Rozróżniam tych, którzy nigdy nie chodzili do kościoła oraz tych, ltórzy nie znają Chrystusa. Jest wielu poranionych braci i sióstr, którzy nie potrafią się odnaleźć w kościelnej wspólnocie, czy nawet w społeczeństwie. Odnosząc się do tych, którzy nie znają Jezusa, wierzę, że jako twórcy filmu i artyści najlepiej, jak tylko potrafimy używamy talentów, jakimi zostaliśmy obdarowani i czyniąc tak zdobywamy ludzi dla Chrystusa. Kiedy pozwalamy, aby świeciło nasze światło, nasze dary, nasze zdolności, dzielimy się Chrystusem z innymi. W tym wszystkim jest prawda i jest nadzieja na uwolnienie od bólu i cierpienia, jakie obiecał nam Pan Bóg. Wszystkie dary pochodzą od Ojca, całkowicie inną kwestią pozostaje to, czy korzystamy z nich, aby Jemu dodać chwały. Moja nadzieja i modlitwa jest taka, aby ten film zapalił tak bardzo prawdę i rzeczywistość, aby ci, którzy nie znają Chrystusa, mogli utożsamić się z którąś z opowiedzianych w filmie indywidualnych historii i przekonali się, że Chrystus rzeczywiście zmienia nas w lepszych ludzi. Jako oficjalne sprostowanie powiem, że słowo Boga nigdy nie traci na ważności, jednakże wspaniałą rzeczą jeśli chodzi o film jest to, że służy jako coś więcej niż chrześcijański film dla chrześcijan, lecz również film dla tak wielu ludzi o różnych ścieżkach życia, którzy będą w stanie odnaleźć w tej historii postać, z którą będą mogli się identyfikować i którą zostaną poruszeni na poziomie czysto osobistym. Jest bardzo łatwo chrześcijaninowi wskazać nasze filmy i powiedzieć „tak, są dobre”, chociaż bardziej przypominają prace artystyczne, jakie dzieci przynoszą do domu ze szkoły: jeżeli kochasz, to znaczy to coś dla ciebie, dla nikogo innego. Wierzę, że ta szczególna praca w znacznym stopniu wykracza poza to wyobrażenie. Sądzi Pan, że filmy mogą zmieniać ludzi, kształtować ich w jakiś sposób, kształtować ich postawy? - Tak. Film jest jednym z najsilniejszych środków oddziaływania przez to, że opowiada historię czy głęboko dotyka czyjegoś serca i duszy, najbardziej intymnych sfer istnienia. Film może być bardzo personalny i uniwersalny jednocześnie. Może łączyć, a może również dzielić. We właściwych rękach, może stanowić potężne narzędzie zmieniania świata na lepszy. Niemniej jednak jest to jedynie narzędzie. Ludzie muszą chcieć się zmienić, muszą tęsknić za czymś zupełnie innym. Film może zasiać nasienie, może pchać pewnym kierunku, próbować przekonywać, jednak koniec końców wybór, czy dokonać tych zmian, czy podjąć działanie zależy całkowicie od konkretnego człowieka. Niektóre z filmów z czysto chrześcijańskim przesłaniem stały się hitami. Wystarczy przypomnieć obraz „Bóg nie umarł”. Dlaczego są one tak popularne? - Chrześcijańska narracja poprawia się, ubogaca, staje bardziej autentyczna i rzeczywista do przeżycia. I nie jest to komentarz do wcześniejszych filmów chrześcijańskich a raczej komplement, że chrześcijanie uczą się sztuki i filmowego rzemiosła i czyniąc to oddają cześć swemu Ojcu poprzez swoje talenty, swoje umiejętności. Widzowie natomiast odpowiadają na prawdę, nawet jeżeli ta ostatnia jest dla nich bolesna. Wierzę również, że Słowo Boże nigdy nie powraca nieważne. Te filmy są robione głównie z myślą o chrześcijańskiej widowni. W konsekwencji na pierwszym miejscu musi być kazanie. Twórcy tych filmów są pierwszymi, którzy to mówią. Po pierwsze kazanie, historia — w drugiej kolejności. Podczas gdy większość ludzi przedkłada narrację nad wszystko inne, jeżeli zatem otrzymujesz coś, co wykracza poza to, to fantastycznie, chociaż są mniej skłonni mieć podane wszystko jak na talerzu. Mam nadzieję, że pewnego dnia będziemy w stanie produkować chrześcijańskie filmy dla nie-chrześcijan. Dotychczas jednak tylko jednemu filmowi udało się przebić do nie-chrześcijańskiej widowni — była to „Pasja” Mela Gibsona. Dziękuję za rozmowę. opr. mg/mg Tłumaczenia w kontekście hasła "naprawdę wierzysz" z polskiego na angielski od Reverso Context: naprawdę w to wierzysz

★★★★☆Ocena : z 10 na podstawie 4342 głosyCzy człowiek potrafi żyć bez wiary? Czy życie bez niej ma w ogóle sens? To pytania, przed którymi – w swoim najnowszym filmie – postawili bohaterów twórcy znanego z polskich ekranów "Bóg nie umarł". Dwanaście różnych postaw życiowych, dwanaście całkowicie odmiennych charakterów, których drogi niespodziewanie krzyżują się... Każdy z bohaterów – często wbrew swoim przekonaniom – odkryje moc Chrystusowego krzyża. Punktem wyjścia do opowiedzenia historii staje się przypadkowe (?) spotkanie ulicznego kaznodziei z proboszczem lokalnej parafii. Uświadamia ono temu drugiemu, jak ważne w prawdziwej wierze – obok szczerej modlitwy – jest działanie w imię informacjeCzas trwania: 266 minutRozmiar danych : 852 MegaByteJęzyki : Włoski (it-IT) - Polski (pl-PL)Typ pliku : AVI 1440p BDRipCzy naprawdę wierzysz? – Australijskie filmy z 1992 roku w reżyserii Tevin Shalanda KiranjotTwórca: Enas ShehrozBudżet: 672 340 429 USDPrzychody brutto: 879 433 819 USDKostiumy: Adamas TodGatunek: Antologia FilmowaJęzyk: nyamweziMuzyka: Hargun JacquieReżyseria: Milo Alysha, Sureyya VilteScenografia: Majed NadineCzy naprawdę wierzysz? 2015 Cały Film Lektor PLGatunki / Słowa kluczowe : Fantasy, Dramat, młyn, biznesmenGłówne role: Hasenat Levon,Saifali KarineAktorzy : Janeth Aiham, Naraya Merry, Ruqaiyah JitenMontaż: Arvind BenazirScenariusz: Khloe GurneetDystrybucja: Sanzigen, Alamedda ProduçõesKraj produkcji: MalezjaProdukcja: Kaisan YanickPremiera: 6 września 1917Wytwórnia: Saga StudiosZobacz takżeCzy naprawdę wierzysz Lektor PL ~ Czy naprawdę wierzysz Lektor PL Film „Czy naprawdę wierzysz” to opowieść o potężnym darze który drzemie w człowieku i tylko czeka by go użyć… Kolejne dzieło twórców porywającej ekranizacji „Bóg nie umarł” Matthew nie może się otrząsnąć z wrażenia jakie wywarło na nim spotkanie z odważnym ulicznym kaznodziejąCzy naprawdę wierzysz 2015 Filmweb ~ Czy naprawdę wierzysz to jeden z nielicznych filmów któremu ocenę wystawiałem z dużą dozą niepewności Z jednej strony mamy amatorsko zrealizowany tani film który nie ma szansy stać się kinowym hitem a z drugiej piękną niekiedy wzruszającą opowieść o Bogu który objawia nam się w każdej nawet mało znaczącej postaciCzy naprawdę wierzysz 2015 Lektor PL 720p wideo w ~ Czy naprawdę wierzysz 2015 Lektor PL 720p Dzieło twórców porywającej ekranizacji „Bóg nie umarł” Matthew jest pod wrażeniem spotkania z ulicznym kaznodzieją Kiedy mężczyzna zrozumiał jak ma wyglądać jego życie zaczynają się dziać cuda o których nigdy wcześniej nie marzyłMiędzy brzegami Czy naprawdę wierzysz ~ „Czy naprawdę wierzysz” to film opowiadający o 12 różnych osobach – każda zmierzająca w innym kierunku poszukująca Samantha jest samotnie wychowującą dziecko matką z dnia na dzień straciła męża pracę i dom wraz ze swoją żoną stracili jedyną córkę Maggie straciła kontakt ze swoim ojcem jej jedyną rodzinąCzy naprawdę wierzysz – Recenzje chrześcijańskie ~ Film „Czy naprawdę wierzysz” podobnie jak produkcja „Miasto Gniewu” prezentuje równolegle dzieje kilkunastu bohaterów Wszystkie historie nabrały tempa gdy pewnego razu pastor z Chicago Matthew spotkał ekscentrycznego ulicznego kaznodzieję który zadał mu konfrontujące pytanie o wiaręCzy naprawdę wierzysz Stowarzyszenie Rafael ~ Film „Czy naprawdę wierzysz” to opowieść o potężnym darze który drzemie w człowieku i tylko czeka by go użyć… Kolejne dzieło twórców porywającej ekranizacji „Bóg nie umarł” Matthew nie może się otrząsnąć z wrażenia jakie wywarło na nim spotkanie z odważnym ulicznym kaznodziejąPoszukiwanie wiary w filmie CZY NAPRAWDĘ WIERZYSZ ~ Czy naprawdę wierzysz w kinach od 18 września 2015 r Prawdziwa wiara wymaga działania Oficjalna strona filmu Film „Czy naprawdę wierzysz” to opowieść Czy naprawdę wierzysz Do You Believe 2015 Https ~ Czy człowiek potrafi żyć bez wiary Czy życie bez niej ma w ogóle sens To pytania przed którymi – w swoim najnowszym filmie – postawili bohaterów twórcy znanego z polskich ekranów Bóg nie umarłCzy naprawdę wierzysz 2015 Lektor PL online VOD ~ Film „Czy naprawdę wierzysz” to opowieść o potężnym darze który drzemie w człowieku i tylko czeka by go użyć Kolejne dzieło twórców porywającej ekranizacji „Bóg nie umarł” Matthew nie może się otrząsnąć z wrażenia jakie wywarło na nim spotkanie z odważnym ulicznym kaznodzieją

Nie kryją tego zresztą sami twórcy. Scenarzysta „Czy naprawdę wierzysz?” wyznał, że ekipa pracę zaczynała od modlitwy. Wpuszczamy Boga do naszych serc i on mówi nam, czego chce. Chcemy opowiedzieć ludziom o tym, kim jest nasz Bóg. W tym filmie żaden z bohaterów nie dominuje, nikt nie zna wszystkich elementów układanki.
Filmy Czy naprawdę wierzysz? Ocena ogólna: Bardzo dobry (+4) Tytuł oryginalnyDo You Believe?Data premiery (świat)20 marca 2015Data premiery (Polska)18 września 2015Rok produkcji2015GatunekDramatCzas trwania115 minutReżyseria Jon GunnScenariuszChuck Konzelman, Cary SolomonObsadaTed McGinley, Sean Astin, Mira Sorvino, Cybill Shepherd, Madison Pettis, Andrea Logan Biały, Lee Majors, Senyo Amoaku Brian Bosworth, Shane Carson, Valerie Dominquez, Alexa PenaVega Liam Matthews, Amy McFadden, Tracy Melchior, Makenzie Moss, Carly Nykanen, Joseph Julian SoriaKrajUSA BrakNiewieleUmiarkowanieDużoBardzo dużo Nieprzyzwoity językPrzemoc / GrozaSeksNagość / NieskromnośćWątki antychrześcijańskieFałszywe doktryny O czym jest ten film? Jest to historia dwunastu różnych ludzi, których życiowe losy w pewnym momencie splatają się w jedną całość. Można by też powiedzieć, że opowiada on o cierpieniu, biedzie, bezdomności, przestępczości, smutnych wspomnieniach z przeszłości, ciężkich chorobach, umieraniu, problemach życia codziennego czy też różnych ważnych dylematach etycznych, przed którymi jako ludzie możemy stanąć. To wszystko prawda, o tych wszystkich rzeczach, na przykładzie występujących w nim postaci, jest mowa w tym filmie. Ta najnowsza produkcja twórców innego znanego filmu „Bóg nie umarł” jest jednak przede wszystkim o tym, że „wiara bez uczynków jest martwa” (Jakub 2: 26), iż ten kto chce naśladować Pana Jezusa „niech się zaprze samego siebie. niech co dnia bierze swój krzyż” (Łukasz 9: 23), że należy „miłować swych nieprzyjaciół i czynić dobrze tym, którzy was nienawidzą” (Łukasz 6: 27), a „Bóg nie chce śmierci grzesznika, lecz aby się nawrócił i miał życie wieczne” (Ezechiel 33: 11). Mówiąc zaś w skrócie, obraz ten z pewnością należy do tych, które mają charakter otwarcie i jawnie pro-chrześcijański oraz ewangelizacyjny, gdyż odwołania do Boga, Pana Jezusa, modlitwy, Pisma świętego są w nim nie tylko częste, ale stanowią jego główną kanwę oraz treść. Dodatkowo rzecz biorąc, film ów, na płaszczyźnie technicznej i artystycznej, został nakręcony w sposób fachowy, profesjonalny, a ponadto zawiera wartką, ciekawą i wciągającą fabułę – co, jakby nie patrzeć – nie jest oczywistością w przypadku produkcji filmowych z jawnie chrześcijańskim i ewangelizacyjnym przesłaniem. Co zaś już jest bardziej naturalne dla takowych filmów, nie znajdziemy w nim żadnych scen seksu, wulgarnego słownictwa, nagości, obsceniczności oraz epatowania nieskromnością, przemocą czy też grozą – można więc go w sposób bezpieczny oglądać nawet z młodszymi dziećmi. Jeśli zaś chodzi o odbiór owego filmu w sferze bardziej emocjonalnej, to jest on wzruszający i przejmujący. Serdecznie zatem polecamy i zachęcamy wszystkich naszych Czytelników do obejrzenia filmu pt. „Czy naprawdę wierzysz?”. Ps. Spodobała Ci się ta recenzja? Przekaż nam choćby symboliczną darowiznę w wysokości 2 złotych. To mniej, niż kosztuje najtańszy z tygodników opinii, a nasze teksty możesz czytać bez żadnych limitów i ograniczeń. Numer konta: 22 1140 2004 0000 3402 4023 1523, Mirosław Salwowski 11 października 2015 14:43 Film „Czy naprawdę wierzysz?” to opowieść o potężnym darze, który drzemie w człowieku i tylko czeka, by go użyć… Kolejne dzieło twórców porywającej ekranizac

 Informacje Odtworzeń filmu: 303428 Czas trwania: 2m 20s Wasza opinia: 1094 Ilość reakcji: 68 Opis: "Czy naprawdę wierzysz?" - w kinach od 18 września 2015 r. Prawdziwa wiara wym . Komentarze CZY NAPRAWDĘ WIERZYSZ? - oficjalny zwiastun nowego filmu twórców "BÓG NIE UMARŁ" - Naprawdę warto pooglądać! - Jestem osobą nie wiedzącą ale bardzo mi się podobał film Bóg noe umarł więc planuje obejrzeć ten - film ciska za serce ale warto go ogladac - BÓG nie umarł - Cała masa tu wierzących osób. Widzę najróżniejsze komentarze ale najlepsze są te typu "Bóg daje nam wybory, zamyka drzwi żeby otworzyć okno, wystawia nas na próbę itp." Uważacie, że Bóg jest wszechwiedzący, wszechwiedzący, wszechpotężny, więc waszym zdaniem przewiduje przyszłość zatem zanim jeszcze się urodziłem Bóg wiedział, że nie będę w niego wierzył i trafię do piekła. Nie ma tu żadnej logiki. Jak może mnie wystawić na próbę skoro jest wszechwiedzący i zanim mnie stworzył widział jak to się skończy. Proszę o logiczne myślenie czy to naprawdę tak dużo? Ignorancja wierzących osób nie zna granic takich przykładów można podawać dziesiątki. - Piękny film, piękna wiara - kocham ten film jeden z najlepszych<3 - Piękny i wartościowy film! - bardzo piękny film - Bardzo piękny film,oby więcej takich pojawiało się w naszym codziennym on piękno naszego życia i przedstawia prawdziwe wartości oraz to,że pieniądze nie są najważniejszy,tylko to jak potrafimy obdarzyć drugiego człowieka i uzyskać kontakt z Bogiem :) - Tu też można doczytać Strony na komórki, ok, ma dobre opinie. - 💘💝💔 - Co to za piosenka w tle ? - Bylam wczoraj w kinie i.. całkowicie zmienił moje życie. Kiedyś uważałam, że Kościół czy modlitwy wogóle są niepotrzebne w życiu. Myliłam się i to bardzo. Do tego znakomicie dobrani TAKICH FILMÓW POPROSZĘ!! - Po obejrzeniu tego film ktoś kto ma sumienie i nie jest zepsuty, nie pozostanie taki sam. Tak samo jak "Bóg nie umarł " otwiera oczy i uświadamia tych co chcą myśleć sami. Film bardzo poruszający wyobraźnię. Oglądając go uświadamiamy sobie czym jest nasze życie, a zarazem daje nam chwile wytchnienia i świadomości. Ten film daje dużo więcej niż jesteśmy w stanie zrozumieć na początku. Jeden z najlepszych jakie oglądałem. Dziękuję Tobie Boże że jesteś wśród nas... - Ładnie wykonany ale bez sensu nic tam sie nie zgadza i to propaganda dla hajsu tylko idiotom moze sie podobac - Całkiem konkretnie wykonany film. Od razu mówię, nie jestem wierzący, mam gdzieś jakiś bogów czy coś w tym rodzaju, po prostu film przyjemny i dobrze wykonany i tylko po tym oceniam. - ja jestem katolikiem i dla mnie jedynie najważniejszy jest Bóg Ojciec,Syn Boży i Duch Św. - Genialny film, polecam bardzo :) - Przepiękny film. Może nawet lepszy od "Bóg nie umarł". Bardzo wzruszający i dający do myślenia. Godny polecenia. Naprawdę warto obejrzeć 😉 - tak ale nie w Jezusa :)

Czy naprawdę wierzysz Ca­ły Fi­lm Onl­ine Lektor PL Gdz­ie Obejr­zeć Witam, oglądaliście może Czy naprawdę wierzysz Ca­ły Fi­lm online [Czy naprawdę wierzysz (2015) online ]? Mi podobał się ten Fi­l.. na tablicy książki i kino przypisanej do kategorii Pozostałe.

25 października (niedziela) 15zł Na Aulę wpuszczamy publiczność od godz. 17:45. FILM od 15 Bilety do nabycia od w dniu seansu w Dobrym Miejscu w sklepie "Chrześcijańskie Granie" twórców "Bóg nie umarł" "Czy naprawdę wierzysz?" - tyt. oryg. Do You Believe? ZOBACZ ZWIASTUN FILMU Dwanaście osób, często wbrew głoszonym przekonaniom, odkrywa moc Chrystusowego krzyża. Czy człowiek potrafi żyć bez wiary? Czy życie bez niej ma w ogóle sens? To pytania, przed którymi – w swoim najnowszym filmie – postawili bohaterów twórcy znanego z polskich ekranów "Bóg nie umarł". Dwanaście różnych postaw życiowych, dwanaście całkowicie odmiennych charakterów, których drogi niespodziewanie krzyżują się... Każdy z bohaterów – często wbrew swoim przekonaniom – odkryje moc Chrystusowego krzyża. Punktem wyjścia do opowiedzenia historii staje się przypadkowe (?) spotkanie ulicznego kaznodziei z proboszczem lokalnej parafii. Uświadamia ono temu drugiemu, jak ważne w prawdziwej wierze – obok szczerej modlitwy – jest działanie w imię dobra. Wprowadzenie do filmu oraz dyskusję po projekcji poprowadzi dziennikarz filmowy, twórca warsztatów w Fundacji Dzieła Nowego Tysiąclecia, rzecznik prasowy Caritas AW Pan Bartłomiej Pulcyn. DOBRE MIEJSCE wej. B; Sala widowiskowa bł. ks. Jerzego Popiełuszki Tuzin zabłąkanych dusz krąży po świecie w różnych kierunkach. Wszystkie łączy jednak tęsknota za czymś więcej. Gdy ich losy niespodziewanie się przetną, każda odkryje nową siłę w krzyżu i Chrystusie. Nawet jeżeli okaże się, że bohaterowie nie wierzą. Twórcy filmu „Bóg nie umarł” przedstawiają swoje nowe porywające dzieło: „Czy naprawdę wierzysz?”. Jedno spotkanie wywołuje całą lawinę zdarzeń. Matthew nie może otrząsnąć się z wrażenia, jakie wywiera na nim odważny uliczny kaznodzieja, którego spostrzega pewnej nocy w Chicago. Tego wieczoru wszystko się zmieni. Matthew przypomni sobie, że prawdziwa wiara zawsze wymaga działania i to olśnienie wpłynie na życie jego, jego żony i wielu innych osób. Pierwsza pojawi się nastolatka Maggie, bezdomna dziewczyna w ciąży, którą Matthew przygarnie razem ze swoją żoną Grace. Wszystko zmieni się też w życiu sanitariusza Bobby'ego i jego żony - pielęgniarki Eleny, która do tej pory zdawała się preferować życie tu i teraz, i nie patrzyła na to, co przyjść ma dotknie również Carlosa, brata Eleny. Mężczyzna, razem z przyjaciółką, Lacey, walczy z demonami przeszłości - z czasów służby wojskowej. Sama Lacey kroczy po autodestruktywnej ścieżce i pociąga za sobą Calrosa. Z nowym przyjdzie też zmierzyć się prawniczce Andrei, która do tej pory robiła wszystko, by oddzielić kwestie wiary od spraw zawodowych, a także jej partnerowi - doktorowi Ferrellowi, wierzącemu tylko w siebie i to, co racjonalnie wytłumaczalne. Bóg pojawi się też na izbie przyjęć, gdzie umierający, acz wierzący w przyszłe życie Joe zaprzyjaźni się z małą Lily, dziewczynką od lat błąkającą się po przytułkach razem ze zrozpaczoną mamą Samanthą. Krzyż odmieni też dalszy los starszej pary - i Teri. Przed laty zmarła ich córka. wierzy, że Bóg nawet tragedię może przemienić w coś dobrego. Teri sądzi, że jej życie skończyło się wraz ze stratą dziecka. Zanim historia zatoczy koło i powróci do kaznodziei Malachiego, poznamy jeszcze gangsterów Kriminala i Pretty Boya. Czeka nas podróż pełna wiary, droga, która zmieni życie wszystkich bohaterów w sposób, który tylko Bóg mógł zaplanować i zorganizować. „Czy naprawdę wierzysz?” to film z prawdziwie gwiazdorską obsadą, w której znaleźli się Mira Sorvino, Sean Astin, Alexa PenaVega, Ted McGinley, Cybill Shepherd, Lee Majors, Andrea Logan White, Delroy Lindo, Madison Pettis oraz Brian Bosworth. Autorami scenariusza są Chuck Konzelman i Cary Solomon, którzy zachwycili widzów historią „Bóg nie umarł”. Reżyserią zajął się Jonathan M. Gunn, a produkcją pokierowali specjalizujący się w kinie o wartościach chrześcijańskich Michael Scott, David White, Russell Wolfe i Elizabeth Travis. reżyseria: Jon Gunn scenariusz: Chuck KonzelmanCary Solomon gatunek: Dramat produkcja: USA 2015 czas trwania filmu: 1 godz. 55 min Wprowadzenie do filmu oraz dyskusję po projekcji poprowadzi dziennikarz filmowy, twórca warsztatów w Fundacji Dzieła Nowego Tysiąclecia, rzecznik prasowy Caritas AW Pan Bartłomiej Pulcyn. DOBRE MIEJSCE wej. B; Sala widowiskowa bł. ks. Jerzego Popiełuszki Dodaj do kalendarza PODZIEL SIĘ

. 56 415 775 520 749 471 24 337

czy naprawdę wierzysz cały film